W tortach naleśnikowych nie chodzi o proporcje, czy dokładny skład. Jest to sprawdzony sposób na dobry początek dnia. Ten dzisiejszy torcik jest efektem kompromisu – „Co dziś na śniadanie?”. Odpowiedzi były dwie i stały się one zarzewiem kłótni między braćmi. Poproszeni o znalezienie kompromisowego rozwiązania zaproponowali tenże torcik.
Proporcje na oko – celem było uzyskanie konsystencji ciasta naleśnikowego:
- mąka owsiana
- mąka kukurydziana
- mleko kokosowe (ewentualnie z wodą lub generalnie sama woda)
- 2 jajka
- szczypta soli
- odrobina sody (opcjonalnie)
- tłuszcz do smażenia naleśników
- gruszki podduszone na maśle klarowanym
Wszystkie składniki mieszamy do uzyskania konsystencji ciasta naleśnikowego i smażymy. Na usmażony naleśnik nakładamy warstwę gruszek, a na nią kolejny naleśnik. I tak nasz naleśnikowy torcik będzie się piął w górę.
Jeśli tylko mamy pod ręką płatki migdałowe, orzechy, sezam itp to warto wzbogacić ten torcik. To świetna baza do tworzenia własnych kompozycji. Zamiast gruszek można smarować powidłami, dżemami, kremem czekoladowym, przekładać innymi owocami itd. Pomysłów bez końca. Twórzcie własne kompozycje smakowe i wizualne!