Przyznacie, że rozpoczęcie dnia od dobrego, pożywnego śniadania to wyzwanie. Bo o ile w teorii to jeszcze jeszcze, o tyle w praktyce tak hop siup juz nie jest.
Bo nie ma czasu. Bo nie ma czym posypać. Bo nie ma pomysłu.
Dlatego zachęcam do pewnego sprytnego myku:
Gotujcie kaszę z zapasem!
Taka ugotowana kasza może postać w lodówce. Taka ugotowana kasza bardzo szybko się podgrzewa. Taka ugotowana kasza lubuje się w bardzo różnorodnych dodatkach. Taka ugotowana kasza syci i odżywia.
Nie masz czasu? Pomysłu? To tak jak my dziś. Dlatego wzięliśmy kaszę z lodówki, poddusiliśmy odrobinę cebuli na patelni i podgrzaliśmy na niej kaszę. Dołożyliśmy kotleciki z ciecierzycy i na smaczek ogórasy kiszone.
Wszyscy nasyceni, odżywieni, a zapas energii będzie uwalniał się powolutku, więc dobry nastrój i nasycenie będzie nam dłuuugo towarzyszyć.
KASZOLOT – w naszym domu gościł maluszek wymagający jeszcze karmienia. I tak to już jest, że po takiej wizycie nawet i przedszkolak potrafi zatęsknić za karmieniem. Dlatego dziś, choć kasza smakowała, to musieliśmy wystartować z lotniska na telerzyku KASZOLOTEM prosto do buzi.
Zachęcamy do podobnych zabaw przy stole – ma być smacznie i przyjemnie dla wszystkich 🙂