„nienormalne muffinki”

Bezglutenowe muffinki z borówkami i nutą cynamonu. Podczas smakowania różnych muffinek dzieci uznały te”nienormalne” za najsmaczniejsze. Sprawdźcie sami, czy zasługują na takie miano. 🙂 Przyjemnego testowania!

  • 200g migdałów
  • 2 dojrzałe banany
  • 2 jajka
  • łyżeczka sody
  • łyżeczka cynamonu
  • 4 łyżki cukru trzcinowego nierafinowanego muscovado
  • szczypta soli
  • borówki – ok 150g
  1. Włączamy piekarnik na 180 st na termoobieg.
  2. Migdały mielimy w młynku na tzw. mąkę migdałową.
  3. Do mąki migdałowej dodajemy pozostałe składniki (OPRÓCZ BORÓWEK) i wszystko razem dokładnie miksujemy.
  4. Dodajemy borówki i delikatnie mieszamy.
  5. Napełniamy 12 papilotek ciastem dbając by w każdej znajdowała się mniej więcej taka sama ilośc ciasta.
  6. Wstawiamy do piekarnika na ok 25 min. IMG_20160803_101611260

babeczka czekoladowa z borówkami – normalna :)

Babeczki są smaczne, łatwo i szybko się je przygotowuje i potrafią wyglądać wręcz finezyjnie. Dlatego gdy tylko najdzie nas ochota na małe co nieco to warto zakasać rękawy i udać się na kwadrans do kuchni, by niebawem móc delektować się smakowitymi babeczkami.

Pewnego dnia, gdy na stole piętrzyły się  babeczki o różnorodnym składzie i recepturach, dzieci poproszone o stworzenie rankingu babeczek, nazwały właśnie te babeczki „normalnymi” i od tej pory babeczki czekoladowe wykonane z mąki nazywają się po prostu „normalnymi”.

  • 100 g czekolady gorzkiej Lindt 70%
  • 80g oleju kokosowego lub masła klarowanego
  • 150 ml mleka ryżowego (lub orkiszowego, owsianego)
  • 250g mąki orkiszowej jasnej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 50g cukru ciemnego lub miodu
  • odrobina aromatu waniliowego
  • borówki – ilośc w zależności od upodobania
  1. Włączamy piekarnik na 180st. z grzaniem góra-dół.
  2. Czekoladę łamiemy w kosteczki i roztapiamy w kąpieli wodnej.
  3. Do roztopionej czekolady dodajemy olej i mleko i miksujemy.
  4. Do powstałej masy dodajemy jajka i ponownie miksujemy.
  5. Suche składniki mieszamy w misce i przesypujemy do masy czekoladowej i mieszamy, aż wszystko dokładnie się połączy.
  6. Dodajemy borówki i delikatnie mieszamy całe ciasto.
  7. Napełniamy 12 papilotek ciastem (staramy się by we wszystkich papilotkach była mniej więcej taka sama ilośc ciasta) i wstawiamy do piekarnika.
  8. Pieczemy 20-25 min.

owsianka z jagodami

W lipcu królują jagody. dań z jagodami znamy wiele, począwszy od pierogów, bitej śmietany, koktajli po dżemy i inne. Dziś proponuję najzwyklejszą owsiankę okraszoną jagodami i truskawkami. Bo jagody to skarbnica: białka, wapnia, fosforu, żelaza, magnezu, witamin : A, B1, B2, PP, C. Ponad to zawierają sporo antyutleniaczy. Dla cukrzyków bardzo cennym składnikiem jagód jest glikozyd ? wakcynina i glikokinina, które działają podobnie jak insulina – obniżają poziom glukozy we krwi. Swój kolor jagody zawdzięczają barwnikowi o nazwie myrtillina, i który uelastyczniania naczynia krwionośne, uczestniczy w tworzeniu czerwonych krwinek, przeciwdziała anemii. Zatem smacznego.

  1. Gotujemy owsiankę.
  2. Dodajemy masło klarowane.
  3. Posypujemy obficie dokładnie umytymi i osuszonymi owocami.

Proste, szybkie i bardzo pożywne!

malinowy torcik

Maliny są świetnym źródłem witamin z grupy B, wit.C, potasu, wapnia, magnezu i żelaza, a także kwasu foliowego.  Dlatego warto wykorzystywać każdą okazję, zwłaszcza w sezonie malinowym, by spożywać te owoce.

Wspaniale komponują się z ciastem czekoladowym i bitą śmietaną.

  1. Przygotowujemy ciasto wg przepisu.
  2. Ubijamy śmietanę kremówkę aż do uzyskania sztywnej piany.
  3. Serek mascarpone delikatnie ubijamy z cukrem.
  4. Do serka przekładamy śmietanę i krótko, delikatnie mieszamy.
  5. Na wystudzone ciasto wykładamy krem i wierzch dekorujemy umytymi i wysuszonymi malinami.
  6. Ciasto wstawiamy do lodówki.

 

placki z cukini

W taki leniwy, ciepły dzień pojawia się ochota na szybkie dania. Proponuję jako dodatek do np zupy albo sałatki albo po prostu jako samodzielne danie – placki z cukinii.

  • 1 cukinia
  • 3 ząbki czosnku
  • pół pęczka natki pietruszki
  • 2 jajka
  • mąka kukurydziana
  • sól
  • tymianek
  • tłuszcz do smażenia
  • inne dodatki, które są akurat pod ręką – dziś u nas gotowany bób
  1. Cukinię dokładnie myjemy i BEZ obierania ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
  2. Solimy i odstawiamy na min. kwadrans by pojawił się sok.
  3. Pietruszkę i czosnek drobno siekamy lub mielimy w malakserze.
  4. Odciskamy cukinię, sok wylewamy a do cukinii dodajemy jajka i dokładnie mieszamy.
  5. Dodajemy tymianek, pietruszkę, czosnek i dokładnie mieszamy.
  6. Dodajemy stopniowo mąkę by uzyskać konsystencję ciast jak na placki ziemniaczane.
  7. Smażymy z obu stron i przekładamy na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem by odsączyć tłuszcz.

CUKINIA – ta wersja może być dobra dla dorosłych, ale cukinia sama w sobie jako warzywo jest dobrym urozmaiceniem menu już nawet półrocznych szkrabów.  Jest ona bogata w potas, żelazo, magnez oraz beta karoten i witaminy A, C, K, PP i B1. Najwięcej dobrodziejstw znajduje się w skórce, dlatego warto spożywać cukinię bez obierania.

dzieci gotują – śniadanie mistrzów

Dziś śniadanie przygotowały dzieci – pyszną pomidorową jajecznicę. Ale była pyszna!!!

  • pomidor
  • 2 jajka
  • oliwki
  • sól, pieprz
  • oliwa z oliwek
  • świeża bazylia
  1. Nacięty pomidor zalać wrzątkiem i obrać ze skórki, a następnie pokroić na kawałki.
  2. Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy i podsmażyć na niej pomidora.
  3. Dodać jajka, posolić, popieprzyć i mieszać delikatnie i tak długo, aż jajka się zetną.
  4. Gotową jajecznice posypać poszatkowana bazylią i podać z oliwkami i brokułem ugotowanym na parze.

wakacyjne obżarstwo

Dla wielu wakacje nad Bałtykiem kojarzą się z szumem fal i jednocześnie z „pysznym gofrem z bitą śmietaną” lub wersją light czyli gofrem z cukrem pudrem. Idąc nadmorską promenadą co krok kuszą budki z goframi, kręconymi lodami, frytki i smażona ryba. I gdzieniegdzie pośród zapachu przegrzanego oleju, frytek i słodkiego powiewu z lodziarni można natknąć się na restauracyjki serwujące całą paletę dobrze przyrządzonych warzyw, mięs, ryb, w których gotowanie w wodzie czy na parze to podstawa, gdzie zjadając rybę czujesz jej prawdziwy smak. Są one światełkiem w tunelu dla poszukujących dobrego smaku i ceniących zdrową żywność. Fajnie, że takie miejsca są.  Może nie zawsze są one od razu widoczne, ale w każdej większej miejscowości można znaleźć kulinarną alternatywę dla panierki, ulepszaczy i słodzików.  Niech sezon urlopowy nie będzie dla nas alibi by sięgać po to co „przecież wszyscy jedzą” i „nikomu nie szkodzi”. Może warto pomyśleć odwrotnie – niech sezon urlopowy stanie się dobrym momentem by przełamać się i porzucić niezdrowe nawyki, zacząć coś zmieniać.

Zazwyczaj urlop nad Bałtykiem  od strony kulinarnej wygląda mniej więcej tak: Rano kawa, bułka z masłem, serem i/lub dżemem, po drodze na plażę banan lub drożdżówka, potem rybka w panierce i frytki lub pizza i na kolację parówka lub bułeczka z masłem i wędliną. Popite to wszystko colą, soczkami, wodą i piwkiem. W między czasie goferek lub lody, bo przecież są wakacje. I do tego wszystkiego minimalna ilośc ruchu, bo albo leżymy albo siedzimy. I gdyby zliczyć te wszystkie kalorie, ten ogrom cukru, tłuszczów trans i jednocześnie minimalną ilość wartości odżywczych, to nikogo nie powinno dziwić, że tak widoczny staje się przyrost osób z problemem otyłości.

A jakby tak spróbować inaczej – wykorzystać bogactwo warzyw i owoców obfitujących latem i zamiast po drożdżówkę to skręcić do warzywniaka. Albo wprowadzić nieco ruchu. Przecież po naszych polskich plażach wspaniale się spaceruje, a tuż przy nich biegną ścieżki rowerowe. Wielu gospodarzy oddaje swoje rowery do dyspozycji gości, są również wypożyczalnie rowerów. Jest wiele możliwości. Trzeba tylko chcieć.

podjadanie na wakacjach

Czasem przed wyruszniem z domu głowię się co spakować do plecaka by stanowiło dobrą przekąskę zarówno dla tych najmłodszych, jak i starszych członków rodziny. Dawno temu, gdy jeszcze całkiem obojętne było mi czym karmię siebie i najbliższych sprawa wydawała się całkiem prosta. Zawsze można zatrzymać się na stacji po hot doga, podjechać po frytki albo kupić soczek – przecież taki pyszny i sycący zarazem – tak myślałam kiedyś. Zapychaliśmy się i ruszaliśmy dalej.

Dziś wiem, że było to wyłącznie zapychanie i nie miało nic wspólnego z odżywianiem. Teraz zależy mi by nasze posiłki, w tym również przekąski nas nie zapychały a odżywiały.

Tą są sprawdzone przekąski, które pakuję na podróż autem:

  • kanapki: na pozór zwyczajne kanapki np. z masłem i serem, ale dodaję do nich dużo posiekanej zieleniny, oliwki oraz inne składniki, które mam pod ręką lub na spożyciu których mi zależy
  • chipsy z kaszy jaglanej (samodzielnie przygotowane – mało praco-i czasochłonne),
  • prażona cieciorka,
  • mix-orzechy włoskie, laskowe, migdały i inne,
  • pokrjony ogórek
  • jabłko, gruszka, marchewka, ogórek, kalarepa
  • ciastka z suszonych bakalii albo inne
  • do picia woda

Dodatkowo przekąski, które sprawdzą się nad jeziorem lub na plaży:

  • arbuz, melon pokrojony na kawałki by nie potrzebne były już sztućce
  • truskawki, czereśnie lub inne owoce sezonowe
  • gotowana fasolka szparagowa, brokuł lub inne warzywa gotowane, które łatwo jeść rękoma
  • surowa marchewka, kalarepka

Jeśli jednak nie mam czasu nawet na najmniejsze przygotowanie przekąsek i pozostaje wybranie się na zakupy, to poszukuję produktów takich jak:

  • orzechy
  • chrupki wielozbożowe, bez zbędnych dodatków, bez cukru i słodzików i polepszaczy smaku
  • czekolada gorzka min. 70% kakao
  • dojrzałe banany
  • batony z suszonych owoców, nasion bez dodatku cukru, polepszaczy smaku i substancji konserwujących

Wyznaję zasadę, że jeśli wychodzimy po śniadaniu i wracamy na obiad to przekąski zabieram czysto asekuracyjnie, gdyby wyjście się przedłużyło i dopadł nas mały głód. Podjadanie co chwilę nie jest ani zdrowe ani tym bardziej potrzebne. Warto jednak zadbać o stały dostęp do wody, by mieć ją w zasięgu ręki i jak najczęściej pić.

 

słoiczkowe trio

Tym razem w słoiku znalazły się trzy sezonowe owoce: truskawki, czereśnie i agrest. Proporcji nie podaję, gdyż są one uzależnione od ilości osób, które chcemy takim słoiczkiem poczęstować. Jest to również propozycja na wykorzystanie chwilowej nadwyżki owoców w domu.

  • truskawki umyte i odszypułkowane
  • czereśnie umyte i wypestkowane
  • agrest umyty i bez ogonków
  • migdały lub orzechy włoskie, płatki owsiane, sezam- po garści
  • 2 łyżki masła klarowanego
  • łyżeczka miodu
  • odrobina aromatu waniliowego (opcjonalnie)
  1. Owoce myjemy, delikatnie rozdrabniamy i mieszamy. Jeśli agrest jest bardzo kwaśny można nieco wcześniej go rozdrobnić i wymieszać z odrobiną miodu i odstawić.
  2. Migdały/orzechy oraz płatki owsiane mielimy.
  3. Dodajemy do nich masło, miód i wszystko razem dokładnie mieszamy aż składniki się połączą.
  4. Nakładamy owoce do słoiczków tak by zajmowały nieco ponad połowę słoika, posypujemy kruszonką.
  5. Słoki ustawiamy na blaszce do pieczenia tak by się nie stykały ze sobą i wstawiamy do zimnego piekarnika.
  6. ustawiamy piekarnik na 160 stopni i zapiekamy ok 15 od momentu nagrzania się piekarnika. Dobrze zarumieniona kruszonka jest oznaką, że najprawdopodobniej danie jest gotowe.
  7. Dla miłośników nieco słodszych smaków sugeruję dodać do owoców odrobinę miodu.

DSC_2054

 

 

DSC_2033

 

pełnowartościowe śniadanie – pomidorowy omlet

„Śniadanie zjedz sam, obiad z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi.”

Kiedy przed laty pierwszy raz usłyszałam te słowa zapadły mi od razu w pamięci. Nie słyszałam ich często, ale jednak gdzieś tam we mnie drzemały. Dopiero niedawno tak na prawdę zrozumiałam ich wydźwięk.

Jedzmy śniadania! Jedzmy zdrowe śniadania! Jedzmy zdrowe pełnowartościowe śniadania! Naleśniki z nutellą, kanapka z dżemem czy jogurt pseudo-owocowy tudzież drożdżówka kupiona w biegu czyni więcej szkody niż pożytku.

Jeśli rozpoczniemy dzień od pełnowartościowego śniadania mamy gwarancję lepszego samopoczucia, nastroju. Nasz mózg będzie pracował efektywniej, a co za tym idzie lepsza koncentracja i pamięć będą naszym atutem. To również niej złogów w naszym organizmie, mniej balastu w postaci tkanki tłuszczowej i ogólnie lepsze zdrowie.

Czy jest to pracochłonne? Otóż nie, jeśli tylko wpadniesz w rytm. Tak jak w innych dziedzinach warto mieć strategię, planować posiłki. Oszczędza się wówczas czas i czasem odrobinę grosza. warto w tym codziennym pędzie dać sobie czas na dobre śniadanie. dzień rozpoczęty dobrym śniadaniem, w dobrym towarzystwie najbliższych musi być udany.

Oto jedna propozycja

  • płatki owsiane – ok pół szklanki
  • czosnek
  • 1 cebulka
  • 2 pomidory malinowe obrane ze skórki (wkładamy do miseczki, nadkrajamy czubeczek pomidora i całego zalewamy wrzątkiem, po chwili wylewamy wrzątek i studzimy pomidora pod zimną wodą. Skórka praktycznie sama powinna schodzić)
  • 2,3 łyżki ugotowanej soczewicy
  • kilka oliwek (opcjonalnie)
  • masło klarowane
  • 3 jajka
  • sól, pieprz, pół łyżeczki papryki słodkiej, szczypta kurkumy
  • nieco posiekanej zieleninki
  1. Cebulkę podduszamy na maśle.
  2. Płatki owsiane mielimy i dodajemy do nich pomidory pokrojone w kosteczkę, i pozostałe składniki oprócz jajek.
  3. Białka jajek ubijamy na sztywną pianę, dodajemy je do pozostałej masy, dodajemy żółtka, dokładnie mieszamy i wylewamy wszystko na rozgrzaną patelnię.
  4. Smażymy z obu stron.
  5. Dość trudno jest obrócić tak wielki omlet na drugą stronę dlatego można spróbować smażyć w mniejszych porcjach lub zapiec w piekarniku jak fritattę.