Witajcie, czy u was za oknem też tak szaro, zimno i wietrznie? Gdy odbierałam dziecko z przedszkola, ono zapytało: „Mamo, czy cukier rozgrzewa?” To było bardzo zasadne pytanie. A zarazem znak, że w taki dzień jak dziś, to chyba każdy ma ochotę na słodkie smakołyki. Tym samym wyzwanie jakie postawił nam dzisiejszy dzień, to smakołyk, który będzie słodki, ale jednocześnie rozgrzewający i zdrowy.
I oto rozwiązanie: PRAŻONE ORZECHY W KARMELU Z ZIARANMI SEZAMU
Proporcji celowo nie podaję, bo nie są one aż tak istotne. Liczy się idea połączenia składników.
- orzechy włoskie
- ziarna sezamu
- masło klarowane
- cukier muscovado
Na suchej patelni prażę orzechy i odkładam na talerzyk.
Następnie prażę sezam i odkładam na kolejny talerzyk.
Na patelni rozpuszczam nieco masła i cukru muscovado. Gdy się rozpuszczą i połączą to dorzucam orzechy i mieszam, by całe były obtoczone masło-cukrem. Następnie przekładam orzechy na talerzyk z sezamem i obtaczam je w sezamie. Słodkie, chrupiące i wydaje mi się, że nie da się ich zjeść zbyt wiele, bowiem są sycące.
A jeśli ktoś miałby w tym miejscu zbulwersować się, że w przepisie jest cukier, to pamiętajcie proszę, że to dawka czyni truciznę.
I jeszcze jedna uwaga – u mnie sezam celowo jest czarny – to nie jest spalony biały sezam 🙂