Kochani, ile to ma magnezu!!! Kalorii to swoją drogą, ale ten torcik warto jeść by się smacznie domagnezować 🙂 Żadna czekolada ze sklepowej półki nie przebije tej bomby magnezowej.
- 300 g migdałów
- 200 g daktyli
- 6 łyżek kakao lub karobu
- 3-5 łyżek oleju kokosowego
- wanilia – opcjonalnie
- 1 awokado
- 2 banany
- odrobina ksylitolu – opcjonalnie
- Migdały należy dokładnie zmielić na mąkę.
- Daktyle również rozdrabniamy przy pomocy jakiegoś młynka/malaksera na papkę.
- Łączymy daktyle z mąką migdałową i dodajemy olej kokosowy w ciekłej postaci i kakao.karob i wszystko mieszamy ręcznie lub przy pomocy robota kuchennego. Celem jest ciasto sypkie ale dające się zbić w jedną całość.
- W formie do ciasta o średnicy ok 17 cm (najlepiej wyłożonej papierem do pieczenia nakładamy pierwszą warstwę ciasta (a w sumie będą 3 WARSTWY ciasta) i ugniatamy mocno najlepiej ręką.
- Na tej warstwie układamy plasterki banana, jeden przy drugim by stworzyły warstwę bananową.
- Na banany nakładamy drugą warstwę ciasta i znowu wyrównujemy i ugniatamy.
- Robimy krem czekoladowy: blendujemy awokado pozbawione skórki i pestki, z dodatkiem 3 łyżek kakaa i 1 banana. Całość wykładamy na warstwę ciasta i przykrywamy ostatnią warstwą ciasta. Wyrównujemy i możemy ewentualnie na koniec wykonać fakultatywnie polewę (3, 4 łyżki oleju kokosowego rozpuszczamy i dodajemy do niego ok 3 łyżek kakao i słodzik jaki stosujemy np ksylitol albo miód, tylko wtedy miód najlepiej podgrzewać razem z olejem kokosowym by oba się rozpuściły).
- Tak przygotowane ciasto wstawiamy do lodówki.
Torcik jest mega czekoladowy, ale uwaga – dość ciężkostrawny, zalecane są malutkie porcje. Wówczas smakuje wyśmienicie i nie ciąży na żołądku. W kategoriach trudności i pracochłonności jest łatwy i szybki w przygotowaniu. Zrobiłam go z przedszkolakami jako niespodziankę dla taty i zajęło nam to 20 minut.