cukier w domowej apteczce

Długo nic tu się nie działo. Potrzebowałam czasu by przeprosić się z tym „parszywym” cukrem. By dostrzec jego korzystny potencjał. Bo takowy też jest, ale pod jednym warunkiem: tego cukru w naszej diecie powinno być „jak na lekarstwo”. I o to wszystko się rozbija.

Jeśli chcemy wykorzystać cukier jako sprzymierzeńca naszego zdrowia, musimy wpierw znacząco go zredukować na codzień, a dopiero potem w małych ilościach stosować w konkretnych sytuacjach.

A jakie to sytuacje?

 

Niewielką ilością brązowego cukru uraduje się organizm kobiety, która wie co to są bolesne miesiączki,  która ma rozregulowany cykl menstruacyjny.

Ku memu zaskoczeniu także białego cukru nie warto spisywać na straty. Okazuje się on przydatny dla kogoś, kogo męczy suchy kaszel, suchość płuc lub pragnienie z suchością w gardle. Czasem (NIE ZAWSZE!) może być też antidotum na bolący brzuszek u naszych maluchów. Gdy nas zaboli brzuch też warto spróbować z konsumpcją niewielkiej ilości cukru dodanego do herbaty lub kompotu lub rozpuszconego w samej wodzie.

UWAGA: Mowa tu o DORAŹNYM zastosowaniu cukru i to w przypadku, gdy na codzień nie dosładzamy sobie życia!

Zatem moi drodzy, cukier schowajmy do domowej apteczki i sięgajmy po niego okazjonalnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *