Jesienią ciepła, treściwa i lekkostrawna zupa to podstawa – rozgrzeje, nasyci i nie przeciąży. Poniższy przepis jest delikatną modyfikacją przepisu na zupę gulaszową jaki otrzymałam od p. Doroty Łapy z Orkiszowych pól.
W garnku zagotowywujemy ok 3 l wody i do wrzątku dodajemy:
- tymianek (1 łyżeczkę)
- kość z mięsem
- kilka kulek pieprzu
- kolendrę (odrobinę)
- kardamon (odrobinę)
- sól (ok 1 łyżki)
- bazylię (ok pół lyżeczki)
- garść natki pietruszki
- majeranek (1 łyżeczkę)
- rozmaryn (ok pół łyżeczki)
- warzywa pokrojone w kawałki/talarki: marchewka, pietruszka, pyrki
- słodka papryka – (1 łyżeczkę)
- cebula poszatkowana
- 2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku
Gotujemy do miękkości warzyw.
Ta zupa została spałaszowana z dodatkiem kaszy gryczanej niepalonej i dwiema łyżkami oleju rydzowego oraz mięsem oddzielonym od kości.