Jesienna herbata

Jesienne napary powinny ogrzewać, wyprowadzać nadmiar wilgoci z naszego organizmu (czujesz czasem lekki katarek, może masz problem z zatokami, a może coś w gardle zalega, zastanawiasz się skąd ta ociężałość w twoim ciele, może zauważasz, że twój stolec stał się bardziej wodnisty – tak właśnie manifestuje się wilgoć w twoim ciele). Dlatego jeśli ktoś z braku pomysłu rutynowo zalewa wrzątkiem torebkę czarnej ekspresówki, to niech sobie powie STOP i zaniecha tego. 
A co w zamian? 
W większości kuchni znajdzie się majeranek, można zaparzyć go jak zwykłą herbatę. Polecam macierzankę, która również rozgrzewa. Wspaniała nawłoć, herbatka nawłociowa to cudowne antidotum na jesienną szarość i chłód przenikający nasze ciała. Zwłaszcza gdy przyplącze się jakieś zapalenie pęcherza. W tym kanonie jesiennych naparów nie może zabraknąć naparu z lipy – słodki, rozgrzewający i polecany przede wszystkim tym osobom, które duuuużo mówią, bo nawilża sfatygowaną śluzówkę gardła. 
Odstawmy zatem czarną ekspresówkę, wszelkie wody, napoje gazowane, soki czy inne napitki spożywane w temperaturze pokojowej (dla naszego ciała przy 36,6 jest to temperatura wychładzająca) i przestawmy się na ciepłe napary. Mogą to być zioła pojedyncze lub mieszanki, tworzone samodzielnie lub kupione w sklepie. Kupując „herbaty” stawiajmy na jakość – nie potrzebujemy płacić za niechciane dodatki jak aromaty, substancje konserwujące i inne. Czytajmy skład – TAK nawet herbat. To od nas samych zależy, czy picie herbaty będzie odruchowym wlewaniem w siebie byle czego, czy będzie to moment, w którym świadomie zanurzymy się w smaku, aromacie i pozwolimy ukoić się ciepłu jakie niesie ze sobą dobry napar.
Czy wiesz, że aromatyczna ciepła herbata może przejść ze sfery marzeń do realu? Ta zmiana jest w zasięgu Twojej ręki! 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *